7 cudów świata – jak patrzysz na ten świat?
Aktualizacja: sty 11

"W czasie zajęć wykładowca zapytał studentów jak wyglądałaby ich aktualna lista 7 cudów świata. Po gorących dyskusjach grupa przedstawiła następujące zestawienie:
1. Piramidy Egipskie 2. Taj Mahal 3. Wielki Kanion 4. Kanał Panamski 5. Empire State Building 6. Bazylika Sw. Piotra 7. Wielki Mur Chiński
Wykładowca zauważył, że w czasie dyskusji jedna osoba próbowała zgłosić zupełnie inne propozycje. Nie udało jej się jednak przebić przez głosy pozostałych. Ostatecznie zrezygnowała i odsunęła się zupełnie na bok. Poprosił ją więc o przedstawienie swoich pomysłów. Oto co znalazło się na jej liście:
1. to, że możemy widzieć 2. to, że możemy słyszeć 3. to, że możemy dotykać 4. to, że możemy smakować 5. to, że możemy czuć 6. to, że możemy się śmiać 7. a przede wszystkim to, że możemy kochać"
Autor nieznany
_____
Powyższa historia przypomniała mi słowa Stephena Hawking'a:
"Quiet people have the loudest minds".
Warto o tym pamiętać w trakcie przygotowywania i w czasie trwania spotkań zespołowych. Bo właśnie w tych cichych uczestnikach spotkań kryje się nasz najcenniejszy skarb.
Oni potrafią słuchać i analizować. To oni słyszą rzeczy, których nie słyszą Ci, którzy mówią. To oni potrafią zrobić najlepsze podsumowanie całego spotkania, ponieważ widzą całość i rozumieją powiązania pomiędzy poszczególnymi elementami.
To oni potrafią popatrzeć na sprawy z zupełnie innej perspektywy. A przecież tak wiele mówi się ostatnio o ważności "diversity".
To oni potrafią skierować zespół w lepszym kierunku (niż ten dotychczasowy, zbyt szybko obrany, bo przecież dzisiaj tak bardzo liczy się "speed") i przedstawić ku temu ważne argumenty.
Wiem, w trybie pracy zdalnej to wymagające oczekiwanie, aby prowadzący zwracał uwagę na zaangażowanie wszystkich uczestników video call'a.
Ale rosnące poczucie osamotnienia i odseparowania wywołane nieustanną pracą z domu sprawia, że cichy człowiek staje się coraz bardziej niewidzialny. Również dla siebie samego. Tym bardziej wątpi w to, że zostanie zauważony i, co bardzo ważne, wysłuchany i zrozumiany.
Czyż zatem nie mówimy tu o najbardziej fundamentalnym "inclusion", o którym też tak wiele ostatnio się mówi?
Sam doświadczyłem tego wielokrotnie: czy to w trakcie typowych spotkań z moimi zespołami, czy to warsztatów Design Thinking, czy też zajęć z coachingu grupowego, bądź master coachingu dla coachów.
To Ci, którzy na początku słuchają i najpierw starają się zrozumieć (zanim otworzą własne usta), najczęściej wnoszą najbardziej wartościowy wkład do spotkań grupowych.
Zobacz takze:
Mistrz i uczeń takia sam, jak ja
#bajkidladorosłych #pracazespołowa #słuchanie #coaching #coachingonline #mentoring