top of page

Mądre opowiadania o życiu wg Anthony de Mello. Cytaty z morałem


Mądre opowiadania o życiu wg Anthony de Mello - Empowerment Coaching Kraków Blog

Dzisiaj szczególna dawka mądrości życiowej zawartej w pięknych przypowieściach o Mistrzu. Te krótkie mądre opowiadania o życiu pochodzą z książek Anthony de Mello. Każde z nich, to opowiadanie z morałem. To krótkie śmieszne historie i anegdoty z zaskakującą puentą. To inspiracje, które zatrzymują i zmuszają do refleksji. To mądrość życiowa podana w najbardziej skutecznej od zarania dziejów formie przypowieści.


W drugiej części tego artykułu znajdziesz cytaty Anthony de Mello.


 

Mądrość życiowa zawarta w krótkich opowiadaniach z morałem

Oto wybrane przez nas mądre opowiadania o życiu i krótkie przypowieści z morałem. Mamy nadzieję, że znajdziesz tu co najmniej jedną inspirację, która pomoże Ci spojrzeć inaczej na życie lub na problemy, które aktualnie Cię trapią.

Przypowieść o Prawdziwym sensie tragedii

Pewien ptak codziennie chronił się w suchych gałęziach drzewa, stojącego pośród rozległego pustynnego krajobrazu. Razu pewnego trąba powietrzna wyrwała drzewo z korzeniami, i biedny ptak musiał przelecieć aż sto długich mil, zanim, wyczerpany, znalazł sobie nowe schronienie. Gdy wreszcie, po długim locie dotarł do gęstego lasu, znalazł tam niezliczone drzewa, które uginały się od owoców…


– Gdyby uschnięte drzewo ocalało, nic nie skłoniłoby ptaka, by wyrzekł się bezpieczeństwa i poszybował w przestworza.


Nieszczęścia mogą prowadzić do rozwoju. Trzeba tylko zrozumieć lekcję jaka się w nich kryje.



Przypowieść o byciu szczęśliwym

– Dlaczego wszyscy tutaj są tak szczęśliwi, a ja nie? – Dlatego, że nauczyli się widzieć dobro i piękno wszędzie – odrzekł Mistrz. – Dlaczego więc ja nie widzę wszędzie dobra i piękna? – Dlatego, że nie możesz widzieć na zewnątrz siebie tego, czego nie widzisz w sobie.



Opowieść z morałem - tajemnica szczęścia

Pewien młodzieniec zapytał najmądrzejszego z ludzi o tajemnicę szczęścia. Mędrzec poradził młodzieńcowi, by obszedł pałac i powrócił po dwóch godzinach.


"Proszę cię jedynie o jedno" - powiedział mędrzec, wręczając mu łyżeczkę, na której umieścił dwie krople oliwy. "W czasie wędrówki nieś tę łyżeczkę tak, by nie wylała się oliwa."

Po dwóch godzinach młodzieniec wrócił i mędrzec zapytał go:


"Czy widziałeś wspaniale ogrody? Czy zauważyłeś piękne pergaminy?"


Młodzieniec ze wstydem wyznał, że nie widział niczego. Troszczył się jedynie o to, by nie wylać kropel oliwy.


"Wróć i spójrz na cuda mego świata" - powiedział mędrzec.

Młodzieniec wziął łyżeczkę i znów zaczął wędrówkę, ale tym razem obserwował wszystkie dzieła sztuki. Zobaczył też ogrody, góry i kwiaty. Powrócił do mędrca i szczegółowo zdał sprawę z tego, co widział.

"Gdzie są te dwie krople oliwy, które ci powierzyłem?" - spytał mędrzec.


Spojrzawszy na łyżeczkę, chłopak zauważył, że ich nie ma. Oto jedyna rada, jaką mogę ci dać, powiedział mędrzec: "Tajemnica szczęścia tkwi w dostrzeganiu wszystkich cudów świata, przy jednoczesnej dbałości o dwie krople oliwy na łyżeczce."



Opowieść o cierpieniu

Pewien człowiek wiecznie czuł się przygnębiony trudnościami życia.

Pewnego razu poskarżył się znanemu mistrzowi życia duchowego.


„Nie mogę tak dłużej! Życie stało się nie do zniesienia.”


Mistrz wziął garść popiołu i wrzucił do szklanki z kryształowo czystą wodą do picia, która stała przed nim i rzekł:


„To są twoje cierpienia.”


Woda w szklance zabrudziła się, zmętniała. Mistrz wylał ją.

Mistrz wziął garść popiołu tak jak poprzednim razem i rzucił w morze.

W jednej chwili popiół rozproszył się w morzu, a woda morska pozostała tak samo czysta jak przedtem.


„Widzisz? - ”zapytał mistrz.

„Każdego ranka musisz zdecydować czy masz być szklanką wody czy morzem.”


Zbyt wiele jest małych serc, zbyt wiele dusz zalęknionych, zbyt wiele zamkniętych umysłów i sparaliżowanych ramion. Najpoważniejszym brakiem naszych czasów jest brak ODWAGI.


Nie chodzi o głupią zuchwałość, nieświadomą pochopność, ale o prawdziwą odwagę, która w obliczu każdego problemu pozwala powiedzieć: „Z pewnością jest jakieś rozwiązanie i będę go szukał i znajdę to rozwiązanie.”



Przypowieść o Właściwej Mierze

Pewien podróżny, który spodziewał się po Mistrzu wielkich rzeczy, bardzo się rozczarował zwyczajnymi słowami, którymi ten zwrócił się do niego.

– Przybyłem tu w poszukiwaniu Mistrza – zwierzył się jednemu z uczniów – a znalazłem tylko zwykłego człowieka, niewiele różniącego się od innych.

Uczeń odpowiedział: – Mistrz jest szewcem z nieskończoną ilością nagromadzonej skóry. Przycina ją i szyje na miarę twojej stopy.



Przypowieść o Miłości

– Co powinniśmy robić, by nasza miłość trwała? – pytali nowożeńcy. – Kochajcie razem inne rzeczy – odpowiedział Mistrz.



Przypowieść o Wielkim Ego

Gorliwy uczeń wyraził pragnienie nauczania innych Prawdy i zapytał Mistrza, co o tym sądzi. Mistrz odpowiedział: – Zaczekaj.

Co roku uczeń przychodził z tym samym pytaniem i za każdym razem Mistrz dawał mu tę samą odpowiedź: – Zaczekaj.

Pewnego dnia zapytał Mistrza: – Kiedy będę gotowy do uczenia?

Mistrz odrzekł: – Kiedy opuści cię nadmierne pragnienie uczenia innych.




Przypowieść pt. "chciwy traci dwa razy" - Empowerment Coaching Kraków Blog


Przypowieść o Prawdziwej Duchowości

Zapytano raz mistrza: – Co to jest duchowość? – Duchowość – odpowiedział – to jest to, co pozwala człowiekowi osiągnąć wewnętrzną przemianę.

– Jeśli zaś ja stosuję metody tradycyjne, jakie przekazali nam mistrzowie, czy nie jest to duchowością?

– Nie będzie duchowością, jeżeli dla ciebie nie spełnia tego zadania. Koc nie jest kocem jeśli się nie grzeje.

– Znaczy to, że duchowość się zmienia?

– Ludzie się zmieniają, a również ich potrzeby. I tak to, co kiedyś było duchowością, już nią nie jest. To, co często uchodzi za duchowość, jest jedynie powtarzaniem dawnych metod.



Krótkie zabawne opowiadanie o spotkaniu Boga

– Gdzie mogę spotkać Boga? – Jest właśnie przed tobą. – Dlaczego więc nie udaje mi się Go zobaczyć? A dlaczego pijakowi nie udaje się zobaczyć własnego domu? Staraj się odkryć, co czyni cię pijanym. Jeśli chcesz widzieć, musisz być trzeźwy.



Opowieść z morałem - Anioł Drugiej Szansy

Gdy Dobry Bóg stworzył już wszystko to co miał do stworzenia na Tym Świecie i zrobił to dokładnie tak jak chciał, odpoczywał w towarzystwie Anioła, podziwiając swe dzieło. Z zadowoleniem przyglądał się Szczęściu, Miłości, Dobru, Pięknu, podobała Mu się Radość i Skromność, Mądrość i Wolna Wola... i Wolna Wola?


Tu zamyślił się zastanowił i przyjrzał uważnie Wolnej Woli. Nie odrywając spojrzenia od niej rzekł do siedzącego obok Anioła:


- Wbrew temu co będą mówili niektórzy zapamiętaj,- jest to Najlepszy Świat... ale ona - wskazał ruchem głowy Wolną Wolę - wygląda tu jak prezent dla Szatana.- skrzywił się


- Spójrz! Wodzi na pokuszenie, pozwala na złe uczynki, hmmm... pozwala nawet sprzeciwić się Mojej Woli... Coś z nią zrobić trzeba, ale zrezygnować z niej jednak nie mogę. Jest tu potrzebna.

Trwali tak chwilę w zamyśleniu patrząc na Świat - Najlepszy z Możliwych.


- Dobry Boże, Twoje dzieło tworzenia Świata ukończone już zostało i, jak powiedziałeś słusznie, jest to Najlepszy Świat, bez względu na to co mówią inni. Powiedz więc, czy jeśli cokolwiek zmienisz, Najlepszy Świat nie stanie się wtedy gorszy?


- Prawda to, dlatego też to, co uczynię dla Człowieka, nie będzie należało do jego Świata. Będzie to rzecz z innego świata. Oddzielać go będzie od niej Granica Życia.


- Doprawdy nie pojmuję Twego zamysłu - powiedział spokojnie Anioł, który zdążył się już do tego przyzwyczaić.


Stwórca spojrzał jeszcze raz na Cały Boży Świat i rzekł:

- Jeśli wszystko pozostanie tak jak jest teraz, zbyt wielu ludzi pobłądzi, straci Szczęście i znajdzie swoje miejsce w Piekle.


- Stworzyłeś Panie dla nich Piekło?- zapytał Anioł a zaskoczenie odmieniło jego Anielski wyraz twarzy.


- Nie. Piekła się nie tworzy. Piekło jest głębokim i wiecznym doświadczaniem nieodwracalności Złego. Piekło to świadomość utraconej na zawsze szansy na Szczęście, Dobro i Piękno. Aby Człowieka przed tym uratować powiem ci co uczynisz.


Pójdziesz pośród ludzi i każdemu, kto cię o to poprosi, dasz drugą szansę na Życie w Szczęściu. Pomożesz każdemu w tym, by za drugim razem mógł w lepszy sposób przeżyć swoje życie. Ale, aby nie był w tym wyrachowany i cyniczny, odbierzesz mu pamięć poprzedniego życia. Nie pozbawiaj go jednak szansy na unikanie błędów uprzednio popełnionych. Posłuż się w tym celu Sercem Człowieka. Pozostawisz w Nim okruchy pamięci poprzedniego życia. Dlatego Serce najlepiej będzie wiedziało jak korzystać z Wolnej Woli i jakich w życiu dokonywać wyborów. Pamiętaj jednak, że każdy człowiek może skorzystać tylko raz z twojej pomocy... Aniele Drugiej Szansy.


Tak powiedział Dobry Bóg i tak się stało... jak zawsze zresztą.


I odszedł tedy Anioł Drugiej Szansy czynić to co mu przykazano.


Gdzieś na Świecie, w małym pokoiku, prawie nikomu nie znany Stary Człowiek, zbliża się do Granicy Życia Swego. Życia Zwykłego, bo jest, jak to mówią, Dobrym Zwykłym Człowiekiem. Nikomu nie wyrządza krzywdy, zawsze kieruje się "zdrowymi" zasadami, nie czyni zła i nie pozwala go czynić sobie. Życie przeżył "poprawnie" i nawet "dostatecznie dobrze", ale nie jest szczęśliwy?


Stary przeczuwa już, że jego Życie zbliża się do Wielkiego Końca, robi w pamięci bilans życia... i tak jak się spodziewał, nie wypadł on "in plus". Przypomniał sobie wszystkie zmarnowane szanse na szczęśliwe życie, niezrealizowane marzenia odkładane później, ciągłe rozpamiętywanie strat i szkód, chwile szczęśliwości, które przeminęły nie pozostawiając w duszy nic, niewłaściwe wybory, pomijanie piękna. Ludzie, których mógł uczynić szczęśliwymi tworzyli na jego liście długą kolejkę, tych szczęśliwych było zadziwiająco mało. Wszystko to przygnębiło go bardzo i skłoniło do smutnych rozmyślań.


- Życie powinno się przeżyć najlepiej jak to możliwe, najwspanialej, najpełniej - pomyślał i zdumiała go prostota tej prawdy - i wcale nie chodzi o szaleństwo czerpania całymi garściami, ani o ciągłe wygrywanie, ani o życie na wysokim poziomie. Chodzi o życie zgodne z zasadami miłości, dobra, piękna... poszukując tego i dbając o to, gdy już zostanie znalezione, żyjemy prawdziwie szczęśliwie. I właśnie teraz, gdy pojąłem jak powinno się żyć, przychodzi mi odejść i życie zakończyć.


Po tych słowach wielki smutek wtargnął w głąb serca Człowieka i pozostałby tam pewnie na zawsze, gdyby nie pojawił się przed nim, w świetle Nadziei i Miłości, Anioł. Zbliżył się Anioł do niego, a sama obecność Anioła nadzieją zalała serce Starego Człowieka. Wtedy Serce poznało, że Anioł ten to Anioł Drugiej Szansy.


- Daj mi jaszcze czas, bym mógł poprawić swoje życie. - poprosił Anioła ośmielony jego łagodnym spojrzeniem - Pozwól mi naprawić wszystkie moje błędy, kierując się tym razem głosem serca. Serca, którego przyznaję, do tej pory nie słuchałem, którego głos lekceważyłem, którego rady odkładałem "na później".


Anioł nie odpowiedział, zamyślił się, spoważniał, a w spojrzeniu pojawił się smutek.


Wydawało się Staremu Człowiekowi, że nigdy nie nadejdzie odpowiedź, aż wreszcie Anioł rzekł:


- Słyszałeś w sobie głos Mądrego Serca ale nie słuchałeś Go. Serca, które do ciebie krzyczało, przez ciebie płakało i wyrywało się do spraw i rzeczy ważnych, ale nie traktowałeś tego poważnie. Ośmieszałeś Serca głos. Ja już dla ciebie nic zrobić nie mogę.


- Przecież jesteś Aniołem Drugiej Szansy - obudziło się w Starym pragnienie przeżycia Szczęścia - przyjdź później, przecież każdemu trzeba dać szansę, pozwól mi spróbować życie po raz drugi.


- Ale my dziś właśnie spotykamy się po raz drugi... Słyszałeś Głos Mądrego Serca, a to znaczy, że życie, które dziś kończysz było twoją ostatnią szansą na szczęście. Nie wykorzystałeś jej.


I zrozumiał Stary Człowiek jak boli świadomość utraconej szansy na Szczęście, Dobro i Piękno.

I odszedł wtedy Anioł Drugiej Szansy czynić innym dokładnie to co mu przykazano.



Przypowieść o dwóch aniołach - Empowerment Coaching Kraków Blog


Przypowieść o poczuciu winy

Mistrz zawsze uczył, że poczucie winy jest złym uczuciem. Trzeba go unikać jak samego diabła: wszelkiego poczucia winy.


Pewnego dnia jeden z uczniów zapytał: – Ale czyż nie powinniśmy nienawidzić swoich grzechów? – Kiedy czujesz się winny, to nienawidzisz nie swoje grzechy, lecz siebie samego.



Mądre opowiadanie o życiu i śmierci

Kiedy stało się rzeczą jasną, że Mistrz wkrótce umrze, uczniów ogarnęło przygnębienie. Uśmiechając się Mistrz powiedział:

– Czyż nie rozumiecie, że to właśnie śmierć nadaje piękno życiu? – Nie. Wolelibyśmy – wbrew temu co mówisz, byś nigdy nie umarł. – Wszystko, co naprawdę żyje – musi umrzeć.

Popatrzcie na kwiaty – tylko sztuczne nigdy nie umierają.



Krótkie opowiadanie z morałem - Anioł bijący brawa

Według starodawnej legendy, kiedy Bóg stwarzał świat, zwrócili się do niego czterej aniołowie. Pierwszy powiedział: „Jak ty to robisz?” Drugi:, „Czemu to robisz?”, Trzeci: „Czy mogę w czymś pomóc?” Czwarty: „Ile to jest warte?”

Pierwszy był naukowcem; drugi filozofem; trzeci altruistą, a czwarty, pośrednikiem w handlu nieruchomościami. Piąty anioł przyglądał się w zadziwieniu i bił brawo z bezmiernego zachwytu. Ten był mistykiem.



Przypowieść o ograniczających przekonaniach - Empowerment Coaching Kraków Blog


Przypowieść o dojrzałości

Do ucznia, który nieustannie oddawał się modlitwom, Mistrz powiedział: – Kiedy wreszcie skończysz wspierać się na Bogu i staniesz na własnych nogach?

Uczeń był zaskoczony. – Przecież to ty uczyłeś nas, by uważać Boga za Ojca! – Kiedy nauczysz się, że ojciec nie jest tym, na kim możesz się wspierać, lecz tym, kto wyzwala cię z twojej skłonności do wspierania się na kimkolwiek?



Przypowieść o strachu

Zaraza była w drodze do Damaszku i przemknęła obok karawany wodza na pustyni.

„Dokąd pędzisz?” - zapytał wódz. „Do Damaszku. Mam zamiar zabrać tysiąc istnień”.

W drodze powrotnej z Damaszku, Zaraza znowu mijała karawanę.


Wódz powiedział: „Zabrałaś pięćdziesiąt tysięcy istnień, a nie tysiąc”. „Nie” - rzekła Zaraza. „Ja wzięłam tysiąc. To strach zabrał resztę”.



Dlaczego ptak śpiewa?

Uczniowie mieli wiele pytań na temat Boga, Mistrz im powiedział: – Bóg jest Nieznany i Niepoznawalny. Każde twierdzenie o Nim, każda odpowiedz na wasze pytanie będzie zniekształceniem Prawdy.

Uczniowie byli zaskoczeni: – W takim razie, dlaczego mówisz o Nim? – A dlaczego śpiewa ptak? – odpowiedział mistrz.


Ptak nie śpiewa dlatego, że ma do przekazania jakieś twierdzenie. Śpiewa, ponieważ ma śpiew.

Słowa uczniów muszą być zrozumiałe. Słowa mistrza nie muszą takimi być. Muszą być jedynie słyszane, w taki sposób, w jaki słucha się wiatru w drzewach, szumu rzeki czy śpiewu ptaka. One rozbudzają w tym, kto słucha, coś co leży poza wszelkim rozumieniem.



Przypowieść z Morałem o Mądrości i Oświeceniu

Młody człowiek przyszedł do Mistrza i zapytał: „Ile czasu będę najprawdopodobniej potrzebował, żeby osiągnąć oświecenie?”

Rzekł Mistrz: „Dziesięć lat”. Młody człowiek był zaszokowany. „Tak długo?” zapytał z niedowierzaniem. Powiedział Mistrz: „Nie, to był błąd. Będziesz potrzebował dwadzieścia lat” Młody człowiek zapytał:, „Dlaczego podwoiłeś liczbę?” Powiedział Mistrz:, „Jeśli się nad tym zastanowić, w twoim przypadku prawdopodobnie będzie to trzydzieści”.


Mądrość nie jest stacją, do której się przyjeżdża, lecz sposobem podróżowania.


Mądre rady Mistrza

Kiedy jeden z uczniów przyszedł pożegnać się z Mistrzem przed powrotem do rodziny i interesów, prosił go o coś, co mógłby zabrać ze sobą.

Mistrz rzekł: stale rozważaj te trzy rzeczy, które ci teraz powiem:

To nie ogień jest gorący, lecz ty tak go odbierasz. To nie oko widzi, lecz twój umysł. To nie cyrkiel zakreśla koło, lecz kreślarz.




Przypowieść o wielkim objawieniu - Empowerment Coaching Kraków Blog

Anthony de Mello - cytaty

De Mello był wyjątkową postacią. Urodził się w Indiach, ale był chrześcijańskim jezuitą, a także filozofem, przewodnikiem duchowym i psychoterapeutą. Sam określał się siebie mianem „chrześcijanin Wschodu”, a jego miłośnicy mówili o nim „mistrz modlitwy”. Jego nauki duchowe łączyły mistykę chrześcijańską z filozofią Dalekiego Wschodu.


Oprócz inspirujących książek i krótkich przypowieści, pozostawił po sobie dużo więcej: nowatorskie metody modlitwy oraz ćwiczenia duchowe wykorzystujące elementy psychoanalizy i psychoterapii. To, co jest dla niego bardzo charakterystyczne, to niezwykle celne morały i mądrości życiowe. Najwięcej z nich znajduje się w dwóch książkach: Przebudzenie i Modlitwa Żaby. Cytaty tam zawarte, to z jednej strony krótkie opowiadania z morałem, a z drugiej cytaty o głupocie i mądrości ludzkiej. Głupota i brak zrozumienia w większości przypadków są źródłem ludzkiego cierpienia. Te przemyślenia są bardzo uniwersalne i przemawiają z wielką siłą do każdego - bez względu na rasę, religię i kulturę. Poznajmy więc wybrane złote myśli i cytaty Anthony de Mello.



Cierpisz z powodu depresji i lęków dlatego, że identyfikujesz się z nimi. Mówisz: „Jestem przygnębiony”. Ale to nieprawda. Ty nie jesteś przygnębiony. Jeśli chciałbyś to wyrazić dokładniej, mógłbyś powiedzieć: „Doświadczam teraz przygnębienia”. A ty potrafisz swój stan wyrazić zaledwie zdaniem: „Jestem przygnębiony”. Nie jesteś przecież swą depresją. To tylko chytra sztuczka twego umysłu, dziwaczna iluzja. Sam wpakowałeś się w ten sposób myślenia, choć go sobie nie uświadamiasz: „Jestem swą depresją, jestem swym lękiem, jestem swą radością, jestem swym wzruszeniem. Jestem zachwycony!” Z całą pewnością nie jesteś zachwycony. Może jest w tobie, akurat w tym momencie, zachwyt – ale poczekaj, to się zmieni, to nie będzie trwało wiecznie. Nigdy nic nie trwa wiecznie, wszystko się zmienia, wszystko podlega ciągłej zmianie. Chmury nadchodzą i odchodzą, niektóre z nich są czarne, a niektóre białe, niektóre z nich są wielkie, a inne małe. Zstąp głębiej w tę metaforę. To ty jesteś niebem obserwującym chmury. Dla ludzi Zachodu stwierdzenie to jest szokujące. A przecież nie masz na to wpływu. Nie staraj się na nic wpływać. Nie zatrzymuj niczego. Patrz! Obserwuj! Kłopot z większością ludzi polega na tym, że są straszliwie zajęci organizowaniem rzeczywistości, której nawet nie rozumieją. Zawsze coś ustalamy, organizujemy… Nigdy nie przyjdzie nam do głowy, że rzeczy nie potrzebują być organizowane. Naprawdę. To wielkie odkrycie. Rzeczy potrzebują jedynie zrozumienia. Jeśli je zrozumiesz, one się zmienią.

Żyj swoim życiem tak, jak uważasz za stosowne. To nie jest samolubne. Samolubne jest żądanie, aby inni żyli tak, jak uważasz za stosowne.
Życie jest bankietem. Tragedią tego świata jest, że większość umiera na nim z głodu.
Życie jest czymś, co przydarza się nam w czasie, kiedy jesteśmy zajęci planowaniem innych rzeczy.
Żyć swoim życiem nie jest egoizmem. Egoizm zawiera się w żądaniu, by ktoś żył zgodnie z twoimi upodobaniami, żył dla twojej próżności, dla twojego zysku i twojej przyjemności.
Z przeszłością należy się rozstać. Nie dlatego, że była zła ale dlatego, że jest martwa.
W miarę jak coraz mniej i mniej identyfikować się będziesz ze swoim ja, zapewnisz sobie coraz lepszy kontakt ze wszystkim i ze wszystkimi. A wiesz dlaczego? Ponieważ przestajesz się bać, że ktoś cię zrani, że nie będzie cię lubił. Nie będziesz pragnął wywierać na nikim dobrego wrażenia. Czy potrafisz wyobrazić sobie ulgę polegającą na tym, że poczujesz się uwolniony od tego wewnętrznego przymusu? Cóż za ulga! Wreszcie szczęście!
Widzimy ludzi i rzeczy nie takimi, jakimi są, ale takimi, jakimi my jesteśmy.
W dniu, w którym się zmienisz, zmienią się dla Ciebie wszyscy ludzie wokół i Twoja teraźniejszość również się zmieni. Wtedy będziesz żył w świecie miłości.
To wielka tajemnica. Chociaż ludzkie serce tęsknie za prawdą i tylko w niej znajduje wyzwolenie i ukojenie, pierwszą reakcją ludzi na prawdę są wrogość i strach.
To, czego jesteś świadomy, masz pod kontrolą; to, czego nie jesteś świadomy, ma nad tobą kontrolę.
Te rzeczy zniszczą ludzkość: polityka bez zasad, postęp bez współczucia, bogactwo bez pracy, nauka bez milczenia, religia bez nieustraszoności i kult bez świadomości.
Ten, który miałby mieć stale szczęście, musi często się zmieniać.
Świadomość oznacza obserwowanie, obserwowanie tego, co dzieje się w tobie i wokół ciebie.
Szczęście nie może zależeć od wydarzeń. To twoja reakcja na wydarzenia sprawia, że cierpisz.
Szczęście jest motylem: próbuj je złapać, a odleci. Usiądź w spokoju, a ono spocznie na twoim ramieniu.
Szczęście jest naszym naturalnym stanem.
Są dwa rodzaje wychowania: to, które uczy, jak zarobić na życie, i to, które uczy, jak żyć.
Rozpadające się iluzje boleśnie ranią.
Przywiązanie to przekonanie, że bez czegoś nie będziesz szczęśliwy.
Powiedzieć autorytetowi: „Jestem głupi. Proszę, pomyśl za mnie” to jak powiedzieć: „Jestem spragniony. Proszę, napij się za mnie”.
Posmakowałeś narkotyku o nazwie Aprobata, Uznanie, Uwaga; narkotyku o nazwie Sukces, Prestiż, Władza. Po zasmakowaniu tych rzeczy uzależniłeś się i zacząłeś bać się ich utraty.
– Pomóż nam znaleźć Boga. – Nikt nie może wam w tym pomóc. – Dlaczego? – Dlatego, że nikt nie może pomóc rybie w odnalezieniu oceanu.
Poczucie winy jest złym uczuciem, trzeba go unikać jak samego diabła. Kiedy czujesz się winny to nienawidzisz nie swoje grzechy lecz samego siebie.
Oświecenie to: absolutna współpraca z tym, co nieuniknione.
Nie zmienisz się ani trochę, jeśli ograniczysz się tylko do zmiany swojego zewnętrznego świata. Jeśli podejmiesz nową pracę, zwiążesz się z nowym małżonkiem, sprawisz sobie nowy dom, to tego rodzaju zmiany ciebie samego nie zmienią.
Nie zmieniło się nic oprócz mojego nastawienia. Dlatego zmieniło się wszystko.
Nie istnieje wyjaśnienie wszelkiego cierpienia, zła, męczarni, zniszczenia i głodu na świecie. Nigdy tego nie wyjaśnisz. Możesz bawić się swymi wyjaśnieniami, religijnymi czy też innymi – ale nie wyjaśnisz tego nigdy. Bo życie jest tajemnicą, co oznacza, że twój myślący umysł nie jest tego w stanie rozwikłać. Dlatego właśnie masz się przebudzić i wtedy dopiero pojmiesz, że nie w świecie ukryte są problemy, ale że ty sam jesteś problemem.
Nic nie jest dobre lub złe – wszystko zależy od naszych myśli.
Naszą wielką tragedią jest to, że wiemy zbyt dużo. Myślimy, że wiemy i to jest nasza tragedia.
Najważniejsze pytanie na świecie, u podstaw każdego dojrzałego aktu, brzmi: kim jestem? Bo bez poznania siebie nie możesz nawet poznać Boga.
Któregoś dnia zrozumiesz, że szukasz tego, co już posiadasz.
Kiedy widzisz, że nie jesteś dziś tak mądry, jak myślałeś, że byłeś wczoraj, jesteś mądrzejszy dzisiaj.
Kiedy jesteś zbyt daleko od natury, Twój duch wysycha i umiera, ponieważ został gwałtownie oddzielony od swoich korzeni.
Jeśli nie jesteś szczęśliwy, to oznacza tylko tyle, że koncentrujesz się na tym, czego nie masz. W przeciwnym razie musiałbyś doświadczać błogostanu.
Jeśli chcesz wiedzieć, co to znaczy być szczęśliwym, spójrz na kwiat, ptaka, dziecko – są one doskonałymi obrazami królestwa. Żyją tu i teraz, bez przeszłości i bez przyszłości.
Jedyna przyczyna nieszczęścia, to przywiązanie. Emocjonalny stan kurczowego przywiązania wynikający z przekonania, że bez pewnych rzeczy nie możesz być szczęśliwy.
Doskonała miłość usuwa strach. Tam, gdzie jest miłość, nie ma żądań, oczekiwań, zależności. Nie żądam, abyś mnie uszczęśliwiał; moje szczęście nie leży w Tobie. Gdybyś mnie opuściła, nie będzie mi siebie szkoda; niezmiernie lubię Twoje towarzystwo, ale nie trzymam się go kurczowo.
Co sobie uświadamiasz, to też kontrolujesz; to, czego sobie nie uświadamiasz, kontroluje ciebie. Zawsze jesteśmy niewolnikami tego, czego sobie nie uświadamiamy. Jeśli coś sobie uświadomisz, uwolnisz się od tego. To coś jest oczywiście nadal w tobie, jednak nie stanowi dla ciebie przeszkody. Nie kontroluje cię, nie zniewala. I na tym polega podstawowa różnica.

 

Przedstawione tu opowiadania z życia i zawarte w nich morały życiowe pochodzą z następujących książek Anthony de Mello:

  1. Minuta Mądrości,

  2. Modlitwa Żaby,

  3. Śpiew Ptaka,

  4. Przebudzenie.


Zobacz także inne coachingowe historie, opowieści i przypowieści:



Ostatnie posty

Zobacz wszystkie
Post: Blog2_Post
bottom of page