top of page

O roli lidera. Przypowieść o gwieździe


O roli lidera-Empowerment Coaching Krakow Blog

Tak dużo mówi się dziś o przywództwie. Tak wielką presję wywiera się na liderach biznesowych. Tak wiele się od nich oczekuje. Tak bardzo pompuje się wagę roli lidera zespołu w pracy, że wiele osób zaczyna się z nią w pełni utożsamiać nie pozostawiając miejsca na nic innego w swoim życiu, a równocześnie odbierając innym dorosłym ludziom prawo do autonomii i bycia sobą.


Posłuchajmy przypowieści o małej gwieździe, która tak bardzo chciała rozpalać ludzi. I o mądrości doświadczonej gwiazdy-mamy, która zwróciła uwagę na jeden bardzo ważny szczegół. Czy współcześni liderzy biznesowi mogą skorzystać z tej mądrości? Mam nadzieję, że tak...


Przypowieść o gwieździe, która chciała pomagać ludziom

Pewna gwiazdka z nieba postanowiła przybyć na Ziemię by pomagać ludziom.


– Gwieździe nie wolno zbliżać się za bardzo do Ziemi. Twój ogień spaliłby ją. Możesz podarować ludziom ze swego ognia, co najwyżej małą iskierkę, by zapłonęła w ich sercach – powiedziała gwiazdce mama-gwiazda.


Gwiazdka tak właśnie uczyniła: wysłała swą gwiezdną iskierkę na Ziemię i rozpaliła gwiezdnym ogniem tysiące serc. Ludzie popodnosili głowy, rozbłysły ich oczy i z radością oznajmiali:


– Napiszę poemat, który wypełni świat miłością i pięknem!

– A ja zbuduję majestatyczną świątynię!

– Ja posadzę przepiękny sad na jałowej pustyni!


Minął czas. Iskierka ze smutkiem zauważyła, że tylko nieliczni zostali prawdziwymi twórcami, a pozostali zapomnieli o swoich marzeniach.


Wróciła iskierka do gwiezdnej rodziny i zapłakała:


– Mój ogień okazał się zbyt słaby. Co z tego, że rozpalił tysiące serc, skoro z czasem wiele z nich pogasło.

– Nie martw się gwiazdeczko – powiedziała mama-gwiazda.

– Zrobiłaś, co mogłaś. Jedną iskrą można zapalić tysiące lamp. Tak właśnie uczyniłaś. Ale żeby płomienie nigdy nie zgasły trzeba, by każda lampa podtrzymywała ogień swym własnym paliwem.



Czego jeszcze możemy się nauczyć z przypowieści o gwieździe i roli lidera

Bertrand Russell ujął to w takiej sentencji:

Jednym z objawów zbliżającego się załamania nerwowego jest przekonanie, że wykonujemy niezwykle ważną pracę.

A w krańcowym przypadku może dojść do tego, o czym pisze Luc de Clapiers de Vauvenargues:


Największe nieszczęście zdarza się wówczas, gdy człowiek o małych możliwościach posiada wielkie ambicje.



Zobacz także inne coachingowe historie, opowieści i przypowieści:


138 wyświetleń0 komentarzy

Ostatnie posty

Zobacz wszystkie
Post: Blog2_Post
bottom of page