top of page

Auguste Renoir - życie z pasją


Auguste Renoir - życie z pasją
Auguste Renoir - Kapiące się

Jak wielka może być siła ludzkiej determinacji? Czy można przezwyciężyć silny fizyczny ból i pomimo tego cieszyć się życiem lub zachwycać pięknem? Co podlega przemijaniu, a co pozostaje nieśmiertelne? Oto pytania, które przemkną przez kolejną inspirujacą historię opublikowaną na blogu Empowerment Coaching Kraków w cyklu historii coachingowych.


Dziś opowiemy o sławnym malarzu Renoir i uchylimy rąbka tajemnicy na temat tego kiedy i pomimo jakich trudności namalował on jedno ze swoich największych dzieł.


Auguste Renoir - opowieść o bólu, pięknie i pasji życia

Mimo iż Henri Matisse był blisko dwadzieścia osiem lat młodszy od Auguste Renoir, obaj wielcy artyści byli serdecznymi przyjaciółmi i często spędzali razem czas. Kiedy Renoir w ostatnich latach swego życia prawie nie opuszczał domu, Matisse odwiedzał go codziennie.


Niemal sparaliżowany artretyzmem Renoir, mimo swej choroby, nie przestawał malować. Pewnego razu Matisse obserwował, jak starszy kolega maluje w swojej pracowni, zmagając się ze straszliwym bólem utrudniającym każde pociągnięcie pędzla. W końcu nie wytrzymał i poruszony wykrzyknął:


– Auguste, dlaczego nadal malujesz, gdy dręczy cię tak okropny ból?

Renoir odrzekł z prostotą: Ból przemija, a piękno pozostaje.


I tak, prawie do dnia swojej śmierci Renoir nakładał farbę na płótno. Jeden ze swoich najsłynniejszych obrazów "Kąpiące się" zaczął malować na dwa lata przed śmiercią, czternaście lat po tym, jak zaatakowała go bolesna choroba.


Do czego jeszcze może nas zainspirować historia o chorobie Renoir'a

Jeśli robisz coś, co kochasz, jeśli robisz to z prawdziwą pasją - nie ma siły, która mogłaby Cię zatrzymać. Wartościową sztuką jest też zdolność zauważania piękna w otaczającym nas świecie i bycie za to wdzięcznym.


A jak pięknie powiedzial Denzel Washington:


Dlaczego zamykamy oczy gdy się modlimy, płaczemy, całujemy, śnimy? Bo najpiękniejsze rzeczy w życiu nie mogą być widziane oczami, a sercem.

A Leonardo da Vinci, specjalista od piękna i harmonii, tak ujął to w swojej złotej myśli:


Spójrz na światło i oglądaj jego piękno. Zamknij na chwilę oczy i spójrz ponownie. Tego, co teraz widzisz, nie było wcześniej, a tego, co było wcześniej, już nie ma.


Zobacz także inne coachingowe historie, opowieści i przypowieści:


118 wyświetleń0 komentarzy

Ostatnie posty

Zobacz wszystkie
Post: Blog2_Post
bottom of page